Apteka bywa tym miejscem, gdzie chodzimy tak samo opieszale, jak do przychodni. Co prawda w aptece nie doświadczamy bólu, jaki niekiedy towarzyszy zabiegom, ale suma, jaką należy zostawić w kasie, może przyprawić nawet osobę zdrową o wieczorną migrenę. Niektóre osoby z tego właśnie powodu wybierają zakupy w wirtualnych aptekach. Zresztą powiedzmy w tym miejscu o jeszcze innej pobudce. Czasem leczymy się na własną rękę kupując bez recepty. A przy okienku niełatwo bywa powiedzieć, że potrzebujemy płynu na wszy, bo co sobie pomyślą osoby stojące w kolejce tuż za nami. W takiej sytuacji, zamiast korzystać z usług pobliskiej apteki, załączamy komputer i robimy sprawunki w sieci.